W typowy Dzień Świętego Patryka, Linzee Ryders znalazła się w nastroju na jakąś namiętną, Gorącą akcję. Gdy tarzała się po swoim domu, jej pasierb nie mógł się powstrzymać przed ogleniem jej soczystych, obfitych atutów. Jego wzrok przyciągało jej obfite łono i idealnie okrągłe derriere, rozpalające w nim ogniste pożądanie.Niewiedzący jej, dość długo żywił te cielesne myśli.Korzystając z okazji, zbliżył się do niej, jego dłonie badały jej pulchną formę.Intensywność eskalowała, gdy zaczął penetrować jej ciasne tyłeczko, a ich okrzyki ekstazy rozbrzmiewały w całym domu.Mało co wiedzieli, jej mąż wrócił niespodziewanie do domu, łapiąc ich w akcie.Widok niezaspokojonych żon, nienaszonych apetytów na rozkosz, tylko podsycał jego własne pragnienia, doprowadzając do dzikiego, bezlitokowego lub kulminacyjnego spotkania.Widział, że jej gorące spotkanie wypełniła go całą esencją, zaspokajając ich wszystkich, zostawiając bez oddechu.