Oficer Smith rozbijał się o niedawny skok włamywaczy.Jego śledztwo zaprowadziło go do lokalnego sklepu spożywczego, gdzie złapał kobietę wpychającą chipsy do torby.W konfrontacji natknęła się na jej słowa, odsłaniając swoje prawdziwe barwy.Oficer Smith, mężczyzna prawa, skuł ją i odprowadził do samochodu drużyny na wycieczkę do dzielnicy.Wewnątrz garażu przeszukiwał ją tak, jak zrobiłby to kolega oficer.Zmroził ją, czując jej obfite krągłości przez cienką koszulkę i obcisłą spódniczkę.Rozebrany, lustrował każdy centymetr jej, odkrywając ponętne atuty.Jego powściągliwość zanikła, gdy opadła na kolana, oferując lodzika.Linia między władzą a pożądaniem zacierała się, gdy oddawali się spotkaniu, ich czyny sekret jako skradł czipkę.