W najcudowniejszą porę roku, niegrzeczna macocha postanowiła wręczyć swojemu pasierbowi specjalny prezent.Nosiła wyzywające ubranie i okulary, które rozpalały jego pożądanie.Gdy otwierał prezenty, odsłaniała swoje krągłości i zaczęła brudno rozmawiać.Widok jej pulchnej, krągłej dupy i soczystego ciała był zbyt duży, żeby mógł się oprzeć.Pożerał ją ustami, delektując się każdym jej centymetrem.Macocha ze swoim niezaspokojonym apetytem, korzystała z każdej okazji, by zadowolić swojego pasierba.Rozpięła mu spodnie i wzięła jego pulsującego członka do ust, wprawnie głęboko go gardłując.Widząc ją w okularach tylko podsycała jego pożądanie, a on ruchał ją mocno i namiętnie.Macoma, chętna do zadowolenia, robiła mu loda, który zostawił mu dech.Potem pozwoliła mu rżnąć się mocno, wypełniając swój pokój jękami.Zwolnił w końcu szklankę i wypuścił na niego gorący ładunek, który otrzymał na swoją twarz, ochoczo przyjmując jej gorącą spermę.