Mariangels, mlecznobiała cipka, to widok godny podziwu, nieskazitelna przystań, pragnąca być wypełniona. Ten latynoski kawał chłopa z niecierpliwością pragnie zaspokoić jej pożądanie, jego kutas pulsuje z oczekiwania. Zagłębia się w niej, ich ciała oplatają się w namiętnym uścisku, a ich oddechy odbijają się echem w pokoju. Widok jego spermy wyciekającej z jej cipki jest świadectwem ich intensywnego spotkania, widokiem, który zostawia ją bez tchu. Ale ich cielesny taniec jest daleki od końca. Wycofa się z niej, tylko po to, by zanurzyć się z powrotem, jego mokry od spermy kutas ślizgał się bez wysiłku w jej wnętrzu. Jego dłonie wędrują po jej ciele, rozrywając jej ubrania, gdy wciąż ją niszczy. Ich ciała poruszają się w rytmie, ich oddechy stają się urywane, gdy ich namiętności osiągają szczyt.Wreszcie wypełnił jej ciało bardziej wypełnione ją testamentem.Ich bliźniaków, którzy kiedyś leżeli na dzikim spotkaniu, w swoim ciele.